Szacunek i car Szujski
Świętowanie czterechsetnej rocznicy naszego zwycięstwa nad Rosją nie oznacza braku szacunku czy lekceważącego traktowania drugiej strony – pisze publicysta „Rz”
Patriarcha Moskwy i Całej Rosji Cyryl po powrocie z naszego kraju zapytany przez rosyjską telewizję, czy wyobraża sobie, aby polskie władze przesłały do Moskwy depeszę gratulacyjną na Dzień Jedności Narodowej, będący przecież upamiętnieniem wygnania „polsko-litewskich interwentów" z Kremla, odpowiedział, że wyobraża to sobie doskonale. Bo przecież władze rosyjskie wysyłają regularnie depesze gratulacyjne w związku z rocznicą odzyskania niepodległości i terytorialnej integralności Polski – uzyskanych przecież w konfrontacji przede wszystkim z Rosją.
I dodał: – Chciałbym zwrócić uwagę na to, że świętowanie zwycięstwa rosyjskiego oręża nie oznacza triumfowania nad wrogiem. Świętujemy nasze zwycięstwo, a nie ich przegraną, nie ich wojenne niepowodzenie. Przecież prawdziwy wojownik zawsze szanuje godnego przeciwnika. A więc świętowanie czterechsetnej rocznicy naszego zwycięstwa i zakończenia smuty nie oznacza braku szacunku czy lekceważącego traktowania drugiej strony. Jeszcze raz chciałbym podkreślić: to nie jest triumf z powodu ich porażki.
Rekonstrukcja = nacjonalizm?
Choć z wielu powodów patriarcha nie jest postacią świetlaną, to muszę stwierdzić, że przesłanie zawarte w tych jego słowach jest mi bliskie. A przypomniało mi się to, kiedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta